Karmelowa herbata..
dźwięki płynące z radia..
ciemna, gwieździsta noc za oknem..
dwie kuchnie, oddzielone setkami kilometrów..
i dwa drożdżowe cytrynowo-rozmarynowe wypieki..
małe, wielkie rzeczy.
Świetny, drożdżowy chlebek na słodko, wspaniały na śniadanie z dżemem, masłem lub sam. Do tego filiżanka kawy lub herbaty, ulubione czasopismo i mamy wspaniały nieśpieszny (sobotni?) poranek.
piątek, 14 listopada 2014
niedziela, 2 listopada 2014
O jak Opium..
Ł jak Łasuch (literacki)..
J jak Jeżycjada..
M jak Małgorzata Musierowicz i Małdrzyki..
Serowe placuszki, którymi w Opium w rosole Kreska uraczyła Genowefę Bombke vel Trombke. Bo jak każdy wie dobre towarzystwo i jedzenie zawsze jest w cenie i za każdym razem działa, nie tylko na nastoletnie smutki.
Wspaniałe na śniadanie, podwieczorek czy wizytę niespodziewanego gościa.
J jak Jeżycjada..
M jak Małgorzata Musierowicz i Małdrzyki..
Serowe placuszki, którymi w Opium w rosole Kreska uraczyła Genowefę Bombke vel Trombke. Bo jak każdy wie dobre towarzystwo i jedzenie zawsze jest w cenie i za każdym razem działa, nie tylko na nastoletnie smutki.
Wspaniałe na śniadanie, podwieczorek czy wizytę niespodziewanego gościa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)