niedziela, 2 listopada 2014

O jak Opium..

Ł jak Łasuch (literacki)..
J jak Jeżycjada..
M jak Małgorzata Musierowicz i Małdrzyki..


Serowe placuszki, którymi w Opium w rosole Kreska uraczyła Genowefę Bombke vel Trombke. Bo jak każdy wie dobre towarzystwo i jedzenie zawsze jest w cenie i za każdym razem działa, nie tylko na nastoletnie smutki.
Wspaniałe na śniadanie, podwieczorek czy wizytę niespodziewanego gościa.





Małdrzyki 6 placuszków
/przepis pochodzi z książki Małgorzaty Musierowicz Łasuch literacki/



  • 250g twarogu (u mnie półtłusty)
  • 3 jajka
  • 30g cukru
Ucieramy wszystko ze szczyptą soli. Po czym dodajemy:
  • łyżkę śmietany (18%)
  • 60g mąki
Dokładnie mieszamy wszystkie składniki, po czym smażymy na rozgrzanej patelni z masłem jak racuchy.
Najlepsze na ciepło, posypane cukrem pudrem lub z dodatkiem owoców, które akurat mamy pod ręką.


Ps. A już niebawem (bo 6 listopada) kolejny (już 20!) tom Jeżycjady.

fot. okładki materiały prasowe



2 komentarze:

  1. Jak ja lubię takie przepisy z książek, powieści, czasem w niektórych trzeba wyczytywać między wierszami, to jedzenie emanuje, jakby daną historią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. otóż to!
    pamiętam jak po podczas czytania jednej z książek Mario Puzo chodził za mną sorbet cytrynowy;)

    OdpowiedzUsuń